Koło Łowieckie

Selekcjoner

w Pieszycach

Odznaczone Złotym Medalem Zasługi Łowieckiej

70 lat razem w polu i w lesie

Szanowni Koledzy. Korzystając z okazji sezonu ogórkowego ( polowania zbiorowe to już historia) chciałbym pochwalić się swoim pierwszym lisem.

Tak to już w życiu jest że ten "pierwszy raz" jest zazwyczaj najtrudniejszy. W moim przypadku było to wyjątkowo proste. A było to tak : Siedzę sobie na pierwszej w życiu zasiadce. Ledwo załadowałem swojego Merkla a tu patrzę, idzie rudy. Odbezpieczyłem i..... ciach . I to by było na tyle. Lisek padł w ogniu. Nawet nie zdążyłem zmarznąć a ubrałem sie jak na Syberię.
Pierwszy lisOd dzisiaj, na Dolnej Bielawie nie ma miejsca dla lisów. To wam koledzy mogę obiecać. Darz Bór.