Koło Łowieckie

Selekcjoner

w Pieszycach

Odznaczone Złotym Medalem Zasługi Łowieckiej

70 lat razem w polu i w lesie

Nareszcie ruszył sezon polowań zbiorowych. Jakby nie patrzeć mają one swój niezaprzeczalny urok.

Nawet chociażby zwierzyna nie dopisywała, to zawsze jest wesołe towarzystwo i wspaniale widoki Gór Sowich.

Pierwsze pędzenie - okolice Kroackiej Studzienki

Tak też i bylo w ostatnią niedzielę. W warunkach lekko zimowych spotkaliśmy się koło Domku Myśliwskiego z nadzieją na udane lowy. Z tamtąd poprzez "Kroacką Studzienkę", "Zgrabiarkę" doszliśmy do Spitzbergenu. Niestety żadnej zwierzyny nie udało się naganiaczom wypłoszyć z lasu. Nie wiem czy to pogoda, czy też zainteresowania żywnościowe (kukurydza) sprawily że nie spotkaliśmy w lesie żadnego dzika czy choćby lisa.

Syberyjskie

Niestety, tak bylo już do końca polowania. Jedyną pociechą bylo słoneczko które na jakiś czas wyszło z za chmór. Wracając do domku zaliczyliśmy jeszcze tylko "łąki" i "poziomkowy".
No i to byłoby na tyle. Bo chociaż św. Hubert nie podzielił się z nami zwierzyną w domku w nagrodę za wytrwałość czekała już na nas podgrzana przez Bogusia znakomita grochówka.

Dopiero koło ''Szlabanu

W Domku do obejrzenia jest sztandar naszego koła, oraz trofea pozyskane w okresie lata.

Sztandar koła Trofea

Ferdynand Ardelli