Wiosna wielkimi krokami zawitała w naszą okolicę a świat wokół rozkwitł nowym życiem. Zima niestety nie przechodzi bez śladu więc jak wszyscy gospodarze, tak i my zakasaliśmy rękawy i rozpoczęliśmy porządki.
Wiosna wielkimi krokami zawitała w naszą okolicę a świat wokół rozkwitł nowym życiem. Zima niestety nie przechodzi bez śladu więc jak wszyscy gospodarze, tak i my zakasaliśmy rękawy i rozpoczęliśmy porządki.
Kalendarz w tym roku był wyjątkowo łaskawy przedłużając swym układem "weekend majowy" do rozmiarów "majowego tygodnia". Dodatkowo pogoda dopisała, co również sprzyjało pracom. Dzięki temu uporządkowane zostało obejście i nasza siedziba gotowa jest już na przyjęcie gości.
Niestety, jak widać na zdjęciach umieszczonych w naszej galerii, nie tylko my poczuliśmy tchnienie wiosny. W naszej pasiece wyroiły się pszczoły. Rój zawisł na gałęzi nieopodal uli. Dzięki szybkiej interwencji, kolegi Zbigniewa Borowca, który można powiedzieć wychował się wśród pszczół a następnie kolegi Eugeniusza Dudka który sprowadził rój ponownie do ula, pszczoły udało się uratować.