O tym że bycie myśliwym to nie tylko branie udziału w polowaniach wiemy wszyscy doskonale. To także praca na rzecz łowiska a w szczególności dokarmianie zwierzyny w okresie zimowym. Temperatura nocą minionej zimy nierzadko spadała do minus 20 stopni. W tych warunkach ciężko jest przetrwać nawet "najsilniejszej" zwierzynie. Dlatego niezbędne jest aby, wtedy kiedy duża ilość śniegu zalega na polach dostarczyć jej jak najwięcej pożywienia.
Poniżej parę zdjęć z takiego dokarmiania.
U Zenka w silosie składowana była kiszonka z kukurydzy. Kiszonkę wywieźliśmy na łąki pod Piskorzowem.
Krzysiek uzupełnia paśnik w okolicy Stachowic.
Kazik przy swoim pasniku.{jcomments on}